Pan Doktor operował na początku listopada naszego 14-letniego mieszańca Chickena. Miał to być zabieg usunięcia zmiany nowotworowej połączony z kastracją. Ze względu na wiek oraz stan serca bardzo obawialiśmy się jak nasz Pupil to zniesie. Okazało się, że nie ma przeciwskazań do narkozy, a dodatkowo ustalony został szybki termin z Panem Doktorem. Wyniki badań zrobione przed zabiegiem wskazywały na krwawienie, którego nie zaobserwowaliśmy. Na stole operacyjnym okazało się, że Chikuś ma w brzuchu wielki guz (podejrzenie naczyniaka, do którego sączy się krew- stąd takie wyniki badań), którego nikt wcześniej nie wykrył na żadnym z USG. Pan Doktor był z nami w kontakcie telefonicznym i na bieżąco informował jak wygląda sytuacja i jakie są możliwości działania w trakcie operacji. Powiedział wszystkie za i przeciw, konkretnie i zrozumiale "co będzie gdy...". Otwarcie przedstawił jakie są rokowania. Po zabiegu nasz Piesek został dłużej w lecznicy niż zakładano na początku. Pan Doktor z własnej inicjatywy został z nim na noc i informował nas o jego stanie. Następnego dnia wieczorem mogliśmy zabrać naszego Rudzielca do domu. Pan Doktor Kraszewski jak również cały personel Vetcardii jest wspaniały, każda z osób ma dobre podejście do zwierząt, zależy im na Nich i one to czują. Jesteśmy bardzo wdzięczni za opiekę, zaangażowanie oraz okazywane serce i troskę. Jesteśmy w stałym kontakcie z Panem Doktorem, poświęca swój prywatny czas i przyjeżdża na wizyty domowe, co również jest warte podkreślenia! Stan naszego Psiaka jest monitorowany przez Doktora również po zabiegu, co nie jest podejściem codziennym, ale jakże istotnym i prawidłowym. Oby było więcej takich Weterynarzy jak Pan Doktor Kraszewski - świetnych specjalistów i świetnych ludzi zarazem.
Pacjent